Sobota, 11 Maj
Imieniny: Igi, Mamerta, Miry -

Reklama


Reklama

„Tańczący z wężami” pułkownik został zastępcą komendanta wojewódzkiego strażaków


Starszy brygadier Mariusz Gęsicki stał się symbolem przeciwstawienia poprzedniej władzy. W 2018 roku został odwołany z funkcji komendanta powiatowego PSP w Szczytnie. Ale przeciwstawił się „czystkom” i nie odszedł „na własną prośbę” na emeryturę, jak wielu jego kolegów z innych jednostek. Wrócił na oddział, jeździł do akcji z szeregowymi strażakami. Właśnie został powołany na zastępcę komendanta wojewódzkiego PSP w Olsztynie.



- Dla mnie nic się nie zmienia, to kolejne zadania, które muszę realizować jako oficer – mówi skromnie starszy brygadier Mariusz Gęsicki, pełniąc już obowiązki nowego zastępcy komendanta wojewódzkiego PSP w Olsztynie. Poniedziałek, 8 kwietnia był pierwszym dniem w nowej pracy. - Taka to służba. Byłem zwykłym strażakiem, potem komendantem powiatowym, i znowu zwykłym strażakiem, a teraz ponownie zostałem powołany na komendanta. W moim odczuciu nie ma w tym nic niezwykłego.

 

Do swojej stanowiskowej degradacji z 2018 roku komendant Gęsicki nie chce już wracać.

 

- Minęło – mówi. - Traktuję to jako ciekawe doświadczenie. Powrót na oddział bojowy ze stanowiska komendanta powiatowego nauczył mnie, że na wiele spraw należy patrzeć zdecydowanie szerzej. Pokazał też, że mimo swojego wieku nadal jestem na tyle sprawny, aby wyjeżdżać do akcji ratowniczo-gaśniczych. Myślę, że sprawnością fizyczną nie ustępowałem swoim młodszym kolegom strażakom – śmieje się nowy komendant.

 

Mimo tej skromności dla wielu decyzja Gęsickiego o nieodchodzeniu na komendancką emeryturą była zaskoczeniem. Niektórzy pukali się w głowę i mówili wprost, że to głupia decyzja, że straci finansowo...

 

- Do munduru i honoru oficera trzeba mieć szacunek – odpowiada krótko brygadier Gęsicki. - Nie wszystko należy przeliczać na pieniądze. Ale nie chcę już tego rozwijać – dodaje. - Było, minęło.


Reklama

 

W 2018 roku decyzja Gęsickiego odbiła się echem w całym kraju. Po naszym artykule „Pułkownik „tańczący” z wężami...” o powiatowym komendancie ze Szczytna usłyszał cały kraj. O jego decyzji rozpisywały się ogólnopolskie media.

 

Gęsicki z komendanta powiatowego został zastępcą dowódcy zmiany. Jako podwładny chorążego (aspiranta) był praktycznie zwykłym strażakiem. Ale i w tamtym czasie niechętnie o tym rozmawiał z mediami. Nie chciał robić z siebie męczennika. Dziś też, mimo awansu, zachowuje się dość skromnie.

 

- Co chciałem mieć, to mam, niczego więcej w życiu nie potrzebuję, więc i skromniejsza emerytura w przyszłości mi wystarczy – komentował wówczas naszej redakcyjnej koleżance Halinie Bielawskiej Mariusz Gęsicki. - Nie mogłem jednak zgodzić się na działania, jakie się w straży podejmuje. „Odchodzą” naprawdę dobrzy fachowcy. Już brakuje oficerów, kadry dowódczej. A ja... Ja jestem przede wszystkim strażakiem. I mam zbyt wiele szacunku dla tej formacji, by po prostu odejść za „ciepłe” pieniądze, podczas gdy wiek, wiedza i siły pozwalają mi jeszcze pracować. I wcale nie jest dla mnie upokarzające to, że będę podlegał swojemu dotychczasowemu podwładnemu, że, choć pułkownik, będę jeździł gasić pożary czy usuwać szerszenie. To zwykła strażacka służba, którą chcę nadal pełnić i ranga nie ma tu nic do rzeczy. A że w skali kraju może to być ewenement i to wcale niezabawny... Cóż, trudno, ale nie zamierzam dać się wymieść ze straży i zamieść pod dywan tego, co się w PSP obecnie dzieje niedobrego.

 

Reklama

Jak dziś ocenia tamten czas?

 

- Nie bardzo wiem, jak to skomentować – mówi. - Tak wygląda służba. Dostaje się różne zadania, na różnych stanowiskach i tyle. Kocham straż, ci, którzy mnie znają, wiedzą o tym doskonale – dodaje z uśmiechem.

 

Komendant Główny PSP, nadbrygadier Mariusz Feltynowski, z dniem 8 kwietnia 2024 roku powierzył st. bryg. Mariuszowi Gęsickiemu pełnienie obowiązków Zastępcy Warmińsko-Mazurskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

 

St. brygadier Mariusz Gęsicki rozpoczął służbę w ochronie przeciwpożarowej jako podchorąży w roku 1988, w Szkole Chorążych Pożarnictwa w Poznaniu. Po ukończeniu nauki w czerwcu 1990 roku, otrzymał tytuł technika pożarnictwa. Od 17 lipca 1990 roku kontynuował służbę stałą w Komendzie Powiatowej PSP w Szczytnie, pełniąc kolejno funkcje dowódcy sekcji w jednostce ratowniczo-gaśniczej, specjalisty i starszego inspektora.

 

Od 1 lipca 1995 roku został mianowany na stanowisko Zastępcy Komendanta Powiatowego PSP w Szczytnie, które zajmował do 17 października 2005 roku. Następnie, do 20 marca 2006 roku, pełnił obowiązki Komendanta Powiatowego PSP w Szczytnie.

 

W dniu 26 marca 2018 roku został mianowany na stanowisko zastępcy dowódcy zmiany w jednostce ratowniczo-gaśniczej KP PSP w Szczytnie, gdzie służył do 4 kwietnia 2024 roku.

 



Komentarze do artykułu

Jaśko

Szacunek dla tego Pana

Napisz

Reklama


Komentarze

Reklama