Środa, 5 Listopad
Imieniny: Balladyny, Elżbiety, Sławomira -

Reklama


Reklama


List do redakcji: „Nie każdy ma internet, a prąd odcięli bez słowa”
„Psy” zaczęły się w Dłużku. Bogusław Linda wrócił do Jedwabna (zdjęcia)
Waldemar Popielarczyk - Marzy nam się utworzenie Grodu Juranda
Ks. Andrzej Wysocki: - Śmierci nie trzeba się bać. Trzeba ją zrozumieć

List do redakcji: „Nie każdy ma internet, a prąd odcięli bez słowa”

Do naszej redakcji zadzwoniła pani Wiesława, 78-letnia mieszkanka Szczytna. Była rozżalona i zdenerwowana. Opowiedziała o sytuacji, która – jak mówi – nie powinna się wydarzyć.

 

„Psy” zaczęły się w Dłużku. Bogusław Linda wrócił do Jedwabna (zdjęcia)

Krew, kebab i Linda? Brzmi jak początek filmu – i w pewnym sensie tak właśnie jest. W końcu to właśnie w Dłużku nieopodal Jedwabna powstał scenariusz kultowych „Psów”, które do dziś uchodzą za jeden z symboli polskiego kina. A teraz historia zatoczyła niezwykłe koło: Bogusław Linda, odtwórca głównej roli, znów pojawił się w tej okolicy. Tym razem jednak nie na planie filmowym, lecz... w kebabie prowadzonym przez obywateli Bangladeszu.

Waldemar Popielarczyk - Marzy nam się utworzenie Grodu Juranda

Marzy nam się utworzenie Grodu Juranda. To byłoby wspaniałe miejsce promujące nie tylko naszą miejscowość, gminę, czy powiat, ale też Warmię i Mazury - mówi Waldemar Popielarczyk, prezes Stowarzyszenia Przyjazne Spychowo i opowiada o kulisach jego powstania i działalności.

Ks. Andrzej Wysocki: - Śmierci nie trzeba się bać. Trzeba ją zrozumieć

Mówi o śmierci jak o czymś, co jest częścią życia – nie jego końcem. Ks. Andrzej Wysocki, proboszcz parafii Świętego Krzyża w Szczytnie, opowiada o tym, dlaczego dzieci powinny uczestniczyć w pogrzebach, czemu lęk nie jest brakiem wiary i czym naprawdę różni się Wszystkich Świętych od Dnia Zadusznego. 


Reklama



Reklama

Reklama

Reklama


Reklama

Ostatnie felietony

Wiesław Mądrzejowskiego bez litości. Sąd w punkt, dworzec to wstyd, a muzeum daje nadzieję

Trzy zdania — trzy emocje. Wiesław Mądrzejowskiego jak zwykle mówi to, co myśli: chwali sąd za rozsądny wyrok w sprawie Nord Stream, bez litości punktuje fatalny stan dworca w Szczytnie i z uznaniem kłania się Muzeum Mazurskiemu, które świętuje 100-lecie istnienia. To felieton o Polsce i o nas — o miejscu, gdzie wielka polityka spotyka się z małym miasteczkiem, a historia wciąż daje nadzieję, że coś można robić dobrze.

Czytaj więcej


Reklama


Reklama

Komentarze

Reklama